Wzmacniamy odporność
Mimo iż lato w pełni, na poprawę funkcjonowania naszej odporności nie ma konkretnej pory roku. Co prawda mikroby raczej królują w okresie jesienno-zimowym, ale możemy przygotować się do tej walki znacznie wcześniej. Układ immunologiczny starzeje się wraz z wiekiem. Oczywiście od wieku niemowlęcego nieustannie „ćwiczy” swoją siłę, ale on też walczy z „kryzysem wieku średniego”.
Te same czynniki, które przyśpieszają procesy starzenia w całym organizmie, atakują także układ odpornościowy. Jest on najbardziej złożony w całym naszym organizmie. Nawet nie zdajemy sobie sprawy z jak wielu elementów jest zbudowany. Podstawowym zadaniem owego układu jest zapobieganie inwazji rozmaitych organizmów chorobotwórczych. Każdego dnia atakuje nas ogromna liczba zarazków, a układ odpornościowy różnie odpowiada na agresję. Każda z jego komórek ma poszczególne funkcje. Komórki obronne dzielą się na B i T. Pierwsze z nich atakują komórki nowotworowe oraz komórki zaatakowane przez wirusy, produkując przeciwciała. Mają one doskonałą pamięć i kiedy jesteśmy narażeni na kolejną podobną infekcję, wiedzą jak sobie z nią poradzić. Limfocyty T z kolei to jakby „posiłki” dla limfocytów B. Jeśli limfocyty B nie poradzą sobie z całością zarazków, wtedy wkraczają komórki T. Jeszcze inne komórki, tzw. „naturalni zabójcy”, szukają i identyfikują komórki pracujące nieprawidłowo, a następnie je niszczą.
Jeśli choroby przytrafiają nam się częściej niż 3-4 razy do roku oznacza to, iż nasze siły obronne uległy osłabieniu. Plan naprawny polega na wzmocnieniu układu immunologicznego przez poszczególne kroki. Najbardziej korzystne jest oczywiście zadbanie o zdrowy tryb życia. Tu w pierwszej kolejności powinniśmy skupić się na probiotykach. Wiele z nich żyje w naszych jelitach i bierze czynny udział w procesach trawienia. Należą do nich Lactobacillus acidophilus i Bifidus. Jeśli mamy obniżoną liczbę tych bakterii, powinniśmy siegać częściej po jogurty, które je zawierają, węglowodany złożone lub przyjmować odpowiednie suplementy diety.
Codzienny stres, nadmiar tłuszczów w diecie, a także alkohol i papierosy należą do najbardziej niszczących układ czynników. Aby zwiększyć odporność należy przede wszystkim zdrowo żyć. Wskazane jest zapisanie się np. na ćwiczenia jogi, chodzenie na spacery. Pozytywne nastawienie z samego rana również pozwala na walkę ze złymi drobnoustrojami. Regularne uprawianie sportu znacznie podnosi siły obronne organizmu, a w szczególności wpływa także na układ sercowo-naczyniowy. Należy również zadbać o konkretny wypoczynek i odpowiedniej długości sen. Śpiąc poniżej 6 godzin na dobę znacznie zmniejszamy ilość limfocytów, a co za tym idzie podnosimy ryzyko zachorowania.
W okresie jesienno-zimowym, kiedy obniża się również poziom witaminy D w naszym organizmie, możemy dodatkowo wspomagać się przyjmując odpowiednie preparaty. Należą do nich ponadto medykamenty zawierające kwasy Omega, rutynę czy cynk selen, a także naturalne soki, np. z jeżówki purpurowej czy domowa nalewka z propolisu.
A co z maluchami? Mamy zbyt często od razu biegają do apteki po syropy na odporność. Oczywiście – jak najbardziej, jeśli są ku temu przesłanki, podajemy dziecku preparat, dlatego ważne jest, aby odporność malca budowana była od samego początku. Mleko matki zawiera ogromną ilość przeciwciał gotowych do walki z bakteriami chorobotwórczymi i jest najlepszym „lekiem” dla dziecka. Nie należy się też bać spacerów w mróźne dni. Dostosować należy tylko ubiór malucha do temperatury - oczywiście gdy aura jest naprawdę zła, wtedy zostajemy w domu. Zimowe powietrze nie zabija wirusów, ale z bakteriami radzi sobie całkiem nieźle.